
Naszyjnik Bałtyk bursztyn, otoczak, muszelki, seaglass

Opis
Naszyjnik inspirowany morzem Bałtyckim, złożony z symboli naszego wybrzeża: bursztynu, otoczaka, hematytu i muszelek zapleciony w warkoczykowy splot ze sznureczka w kolorze piasku.
Zapięcie nie zawiera niklu, pozłacane, z czasem nabiera koloru starego, antycznego złota.
Nazwa "porcelanka" nie wywodzi się od porcelany, a odwrotnie. Podróżnik średniowiecza Marco Polo w trakcie swojego pobytu w Chinach oglądał błyszczącą chińską ceramikę i jej wygląd skojarzył mu się z niewielkimi muszlami (Cypraea lurida) pochodzącymi znad Morza Śródziemnego, używanymi we Włoszech jako amulety. Zwano je "porceletta" i stąd nazwa porcelany. Porceletta to "mała świnka", a ta z kolei nazwa pochodzi stąd, że wygląd głowy ślimaka tego gatunku przypomina świński ryjek.
Hematyt w starożytności był ulubionym przez wojowników kamieniem. Symbolizował siłę, odwagę i nieustępliwość.
Hematyt nazywany jest również krwawnikiem. Ta wywodząca się ze średniowiecza nazwa wskazuje na główny zakres jego działania. Pozytywnie wpływa na wszystko co wiąże się z krwią.
Bursztyn, czyli "złoto północy" wykorzystywany jest ze względu na zawartość cennych mikroelementów takich jak: żelazo, magnez, sód, wapń i krzem.
Specjaliści od medycyny naturalnej uważają, że każdego z nas otacza pole elektromagnetyczne. Na skutek chorób, stresu pojawia się w nim więcej ładunków dodatnich. To niekorzystnie wpływa na funkcjonowanie organizmu i nasze samopoczucie. Bursztyn, który wytwarza przyjazne nam ładunki ujemne, pomaga nam odzyskać równowagę.